© 2023  Fundacja Underground

Dla poprawy

jakości życia

    

     Gdzie tkwi problem korków

 

     Problem korków w miastach stał się tak poważny, że samorządy coraz częściej decydują się wdrażanie instrumentów eliminujących ruch z ich centrów. Zakazy w sposób naturalny spotykają się z dezaprobatą ze strony kierowców. Coraz częściej słychać z ich ust "niech najpierw dadzą coś w zamian!".

 

     Najbliższy dogodny przystanek

 

     Gminy i województwa inwestują olbrzymie środki w infrastrukturę drogową, szynową oraz w komunikację publiczną. Inwestują również w funkcjonujące w centrach miast rowery miejskie (dla nich nasz system jest uzupełnieniem, jako że działa poza centrami) czy system "Park&Ride", który służy głównie posiadaczom aut przyjeżdżającym tu z odległych miejscowości oraz z miejsc pozbawionych dogodnego przystanku komunikacji publicznej.

     Tymczasem warto zwrócić uwagę na fakt, że odsetek mieszkańców miast pozbawionych dostępu do dogodnego przystanku komunikacji publicznej wynosi nawet 64% [Raport Krajowego Instytutu Polityki Przestrzennej i Mieszkalnictwa]. A na obrzeżach wielkich miast oraz na wsiach jest jeszcze gorzej.

 

     Przystanek dogodny to taki, do którego codzienny podróżny może dotrzeć w ciągu 10 minut, najlepiej pieszo, a co najmniej bez użycia samochodu. Ci podróżni, którzy taki przystanek mają w większej odległości od swojego domu, wybierają najczęściej własny samochód jako środek transportu.

 

         To tu tworzą się korki

 

     Dokładnie tu tworzą się korki! Nie na  skrzyżowaniach, nie na rogatkach miast. Korki tworzą się nie w miejscach, lecz w czasie! A dokładnie, to w jednej konkretnej chwili. W setkach i tysiącach chwil, w których codzienni pasażerowie decydują o wyborze własnego samochodu jako sposobu dotarcia do pracy i szkoły.

     Co powoduje, że podejmują taką decyzję? Jak ją zmienić, by zmniejszyć korki?...

    

    "Złapaliśmy" tę krytyczną chwilę i wiemy jakie trzy główne kryteria decydują o wyborze własnego samochodu jako środka codziennego transportu. Są to:

 

    

   czas dojazdu    koszt dojazdu     bezpieczeństwo    wygoda

 

 

 

 

     Wystarczy jedno dotknięcie    

 

     Wiemy gdzie i dlaczego tworzą się korki, ale wiemy też co zrobić, żeby choć część potoków pasażerskich skierować do komunikacji publicznej. Zajmijmy się kolejnymi kryteriami, które decydują o wyborze środka lokomocji i spójrzmy jak proponowane przez nas rozwiązanie wpłynie do proces podejmowania decyzji o zamianie indywidualnego na publiczny środek transportu.

 

Ad 1. Czas dojazdu.

 

     Każdy pasażer pracują/uczący się w mieście godzi się z faktem, że dojazd musi trwać, a poziom akceptowalności czasu dojazdu jest zróżnicowany w zależności od oddalenia domu pasażera od miasta, w którym pracuje.

     Każda podróż do miejsca pracy/nauki składa się z co najmniej trzech etapów: dotarcie z domu do środka lokomocji, podróż środkiem lokomocji i dotarcie ze środka lokomocji do miejsca docelowego.

     Czas trwania drugiego etapu podróży jest w miarę stały i zdeterminowany rozkładem jazdy. Po stronie pasażera pozostaje znaleźć najszybszy środek lokomocji oraz tak zlokalizowane przystanki, żeby pozostałe dwa etapy podróży trwały jak najkrócej.

     Respondenci ankiet przekonują, że akceptowalny jest dla nich dystans 1 kilometra, jaki dzieli przystanek od ich domu (w przypadku docierania do niego pieszo) oraz ok. 3 kilometrów jeśli do przystanku docierają rowerem.

     Z pewnością nigdy nie uda się wybudować wystarczająco gęstej siatki siatki połączeń, ani stworzyć wystarczająco licznych przystanków, żeby zadowolić wszystkich. Część z pasażerów mogłoby usatysfakcjonować stworzenie w pobliżu dogodnego przystanku bezpiecznego miejsca, w którym mogliby oni NA PEWNO przechowywać swój rower oraz ekwipunek. Wówczas przynajmniej pierwszy etap podróży mulimodalnej mógłby zostać znacznie skrócony, ergo prawdopodobieństwo wyboru komunikacji zbiorowej znacznie wzrasta. Nasza propozycja w duży stopniu umożliwia zniesienie bariery dostępności najbliższego dogodnego przystanku.

 

Ad 2. Koszt dojazdu

     

     Każdy pasażer pracują/uczący się w mieście godzi się z faktem, że dojazd musi kosztować, a poziom akceptowalności kosztu dojazdu jest zróżnicowany w zależności od oddalenia domu pasażera od miasta, w którym pracuje.

     Każda podróż do miejsca pracy/nauki składa się z co najmniej trzech etapów: dotarcie z domu do środka lokomocji, podróż środkiem lokomocji i dotarcie ze środka lokomocji do miejsca docelowego.

     Koszt drugiego etapu podróży jest w miarę stały. Najlepiej, żeby pierwszy i trzeci etap podróży były darmowe. Po stronie pasażera pozostaje znaleźć najszybszy środek lokomocji oraz tak zlokalizowane przystanki, żeby pozostałe dwa etapy podróży trwały jak najkrócej.

     Część z pasażerów mogłoby usatysfakcjonować stworzenie w pobliżu dogodnego przystanku bezpiecznego miejsca, w którym mogliby oni ZA DARMO przechowywać swój prywatny rower oraz ekwipunek. Wówczas przynajmniej pierwszy etap podróży mulimodalnej mógłby pozostać bezpłatny, ergo prawdopodobieństwo wyboru komunikacji zbiorowej znacznie wzrasta. Nasza propozycja w duży stopniu umożliwia zniesienie bariery kosztowej docierania przez pasażerów do najbliższego dogodnego przystanku. Dzięki stworzeniu bardzo taniego systemu rezerwacji i otwierania nasz system może pozostawać bezpłatny dla pasażera, bo koszty utrzymywania nawet bardzo rozbudowanego systemu są dla samorządu niewspółmiernie niskie wobec kosztów utrzymywania dróg dojazdowych do miast, ulic w miastach, kosztów środowiskowych czy wreszcie społecznych.

 

Ad. 3. Bezpieczeństwo

 

    Jakże często samorządy inwestują w "miejsca parkingowe" dla rowerów bez oczekiwanego efektu. Powód: znacząca część rowerzystów nie narazi się na niebezpieczeństwo kradzieży lub okradzenia roweru przypiętego do pałąka. Ta obawa jest zrozumiała, nawet w przypadku gdy pałąki znajdują się pod wspólną wiatą.

     Rozwiązaniem są znane na świecie indywidualne, publiczne garaże rowerowe. Zabezpieczają one rower przed kradzieżą oraz okradzeniem go z elementów, ale także dają możliwość przechowania ekwipunku oraz - to bardzo ważne - zabezpieczają przed działaniem warunków atmosferycznych.

     Przywołane powyżej rozwiązanie posiada jednak wady:

-    nie eliminuje kosztów podróży (garaże są płatne - wymagają posiadania smartfona z wgraną specjalną aplikacją lub posiadanie przedpłaconej karty miejskiej lub bilonów w odpowiedniej ilości i właściwych nominałach),

-    zwykle NIE DAJĄ GWARANCJI DOSTĘPNOŚCI w chwili dotarcia rowerzysty na miejsce, a to jest dla codziennego podróżnego bardzo poważna bariera.

     Nasza propozycja eliminuje obie kluczowe bariery oraz daje realne zabezpieczenie roweru i ekwipunku przed kradzieżą lub okradzeniem. Nasz użytkownik jeszcze przed wyjściem z domu, jednym dotknięciem swojego telefonu, gwarantuje sobie bezpłatnie wyłączność na korzystanie z osobnego garażu nawet przez resztę dnia.

 

Ad. 4. Wygoda

 

     Nasz system rezerwacji i otwierania opiera się na narzędziach powszechnie używanych przez każdego pasażera. Są to już istniejące w jego telefonie aplikacje (niezależnie od marki i modelu aparatu). Mało tego, użytkownik korzysta z nich na co dzień, więc nie istnieje tu ani bariera sprzętowa, ani bariera funkcjonalna. Użytkownikiem naszego systemu staje się każdy, kto wybierze numer GSM przypisany wybranej przez niego stacji. Wystarczy więc jedno dotknięcie, by otrzymać wyłączne prawo do użytkowania osobnego boxu w stacji zlokalizowanej w wybranym miejscu

 

 

 

Korki